Ubud, Bali: informacje praktyczne

bali2

Właściwie cały nasz pobyt na Bali, czyli 2 tygodnie w marcu i tydzień w czerwcu, spędziliśmy w Ubud. To miała być taka nasza baza wypadowa do atrakcji w innych częściach wyspy, ale okazało się, że to właśnie czas spędzony tam wspominamy najlepiej. Kiedy mówimy: nasze ukochane Bali – mamy na myśli Ubud i jego okolice.

Ubud to nasz mały dom na końcu świata. Kiedy lecieliśmy tam po raz drugi, czuliśmy się właśnie jakiyśmy wracali do domu: znajomy taksówkarz czekał na lotnisku, właściciel hotelu witał nas z otwartymi rękami, a po jednym telefonie mieliśmy już skuter i planowaliśmy, do której z naszych ulubionych knajpek pójdziemy.bali-4

Garść informacji na start

Wszystkie nazwiska, adresy i numery telefonów zebraliśmy z myślą: przyda się jak wrócimy tu następnym razem, ale może komuś z Was przydadzą się wcześniej. Nie dziwcie się jednak, że w sekcji jedzenie nie znajdziecie żadnej restauracji z kuchnią balijską, czy indonezyjską. Po 9 miesiącach w Azji marzyliśmy o tym by zamiast smażonego ryżu i zupy z makaronem zjeść wreszcie coś zachodniego, prezentujemy więc wybór najlepszych, naszym zdaniem, miejsc z kuchniami z różnych części świata.

Nocleg

Trzy dni przemierzaliśmy skuterem okolice Ubud w poszukiwaniu naszej wymarzonej willi wśród pól ryżowych. Znaleźliśmy wiele urokliwych miejsc, ale najczęściej były to domy z basenem, spa, siłownią i pokojem za 50$. Po pierwsze było to dla nas ciut za drogo (jakieś 2,5 raza), a po drugie te wszystkie udogodnienia kompletnie nie były nam do szczęścia potrzebne. Szukaliśmy miejsca z klimatem, w ładnym otoczeniu, ale zupełnie podstawowego. I znaleźliśmy! Wreszcie! Idealny dom, w idealnym miejscu, jakieś 20 minut skuterem od Ubud, odbijał się w wodzie soczyście zielonych pól. Niestety, mimo że było poza sezonem, dom zarezerwowany był na kolejne 3 miesiące, więc jedyne co mogliśmy zrobić, to wziąć wizytówkę i czekać na kolejną okazję.

Dom składa się z dwóch apartamentów. Jeden jest mały na 2-osoby, drugi większy na 4 osoby. Ten 4-osobowy w marcu 2013 kosztował 45$/dzień. Rezerwować trzeba nawet z 6-cio miesięcznym wyprzedzeniem w szczycie sezonu.

Swallow House

email: swallowguesthouse@yahoo.ca

telefon do przemiłego właściciela: 085 238880050

strona internetowa: http://swallowhousetrading.com/swallow_guesthouse

 Zrezygnowani stwierdziliśmy, że nasz bungalow w Ubud też jest niczego sobie i zaniechaliśmy poszukiwań. Miejsce jest super klimatyczne, w samym centrum Ubud, ale do tego bardzo spokojne i kameralne. Dostępne są 4 pokoje: 2 w bungalowie, raczej dla mniej wymagających, i 2 w nowo wybudowanym domu o nieco wyższym standardzie. Cena odpowiednio 15$/dzień i 20$/dzień. Wszystko zlokalizowane jest w zacienionym ogrodzie w balijskim stylu z drzewami owocowymi i rybkami w fontannach. Atutem tego miejsca jest niewątpliwie jego właściciel – sędziwy Balijczyk z krwi i kości, rzewnie wspominający czasy, kiedy Ubud było tylko małą, nic nie znaczącą wioską.

Miejsce jest zupełnie niewidoczne z ulicy, a właściciele nie robią nic, żeby je rozreklamować, więc nawet w szczycie sezonu można znaleźć tam miejsce. Wątpimy jednak, by odpowiadali na emaile, więc lepiej zadzwonić lub po prostu się zjawić.

Gerhana Sari 2

adres: Monkey Forest Road, trzeba wejść w małą uliczkę obok Ubud Point Shopping Centre

email: gerhanasari2@yahoo.co.id, wisnumandala@yahoo.com,

telefon: 62 361971278bali-5

Transport

Po całej wyspie poruszają się busy tzw. bemo, którymi można się dostać właściwie wszędzie, ale dużo lepszym pomysłem jest wynajęcie samochodu lub skutera. W Ubud jest mnóstwo agencji wypożyczających samochody. Ceny zaczynają się od 12$/dzień za mały samochód bez klimatyzacji i 17$/dzień za większy z klimatyzacją. Ulice na Bali są jednak koszmarnie wąskie i jazda samochodem wymaga dużej wprawy i skupienia. Znacznie lepiej w tym wypadku wypożyczyć skuter, który daje więcej wolności i oczywiście frajdy. Każdy hotel w Ubud ma skutery na wynajem, albo zna kogoś kto je ma. Nasz sprawdzony Pan od skuterów ma sprzęt dobrej jakości w bardzo niskiej cenie – tylko 3$/dzień/skuter z manualną skrzynią biegów.

Wayan

Telefon: 081 338575448

Z lotniska bardzo łatwo dostać się do Ubud wspomnianym wyżej bemo, a po zmroku taksówką za 20$ (cena z góry ustalona). Gorzej jest w drugą stronę, bo bemo jeżdżą nieregularnie i tylko w ciągu dnia, a złapanie taksówki na ulicy za uczciwą cenę graniczy z cudem. Całkiem przypadkiem (u fryzjera) dostaliśmy namiar na uczciwego taksówkarza, który zawiózł nas na lotnisko za 20$, mimo że musiał przecież jechać w obie strony.

Ketut Suarnata

Email: ketutsuarnata@rocketmail.com

Telefon: 081 9990611237, 081 23957298bali-30

Jedzenie

Ubud słynie z wyśmienitej kuchni i restauracji z różnych części świata. Wybór jest tak duży, że codziennie można jeść danie z innej szerokości geograficznej, w innym miejscu i to naprawdę tanio! Jest wiele bardzo dobrych restauracji, w których można zjeść za 10$/2 osoby i w taki kryterium mieszczą się te poniżej.

Pizza Bagus Włoska restauracja prowadzona przez rodowitego Włocha. Najlepsza pizza w Ubud (nie tylko naszym zdaniem), dobre sałatki (grecka!) i przystawki (bruschetta!), ale dla spragnionego zachodu podróżnika największym atutem są delikatesy z prawdziwymi szynkami dojrzewającymi i serami prosto z Włoch.

Bali Buddha Kultowe miejsce w Ubud, szczególnie dla osób, które są wegetarianami/weganami, bądź dbają o zdrowe odżywianie. Zdrowe kanapki, sałatki, koktajle i najlepsze w miejście ciasta: marchewkowe i strudel jabłkowy. Dodatkowo z restauracją połączony jest ulubiony sklepik ekspatów: z pełnoziarnistymi chlebami i wypiekami.

Ja Juice Cafe Kawiarnia i restauracja, ale najlepsze ma śniadania i przekąski. Wyśmienite kanapki, pasty guacamole i hummus oraz genialne Linguini al Pesto!

Kakiang Bakery Jedna z lepszych cukierni w mieście. Słynie z przepysznych kremówek, ale ciastka francuskie też są niczego sobie.

Taco Casa Restauracji meksykańskich jest w Ubud kilka i oczywiście nie próbowaliśmy wszystkich, ale ta jest doskonała! Szczególnie pyszne są quesadillas i lemoniada własnej roboty.

Nasze zdjęcia z Bali możecie obejrzeć w galerii:

Bali 05-18.03.2013, 06.05.2013

25 Responses to “Ubud, Bali: informacje praktyczne”

  1. Emilia Marczak pisze:

    Dzięki bardzo za informacje, wykorzystam je już za 1,5mca. :)

  2. Kamila Kołbyk pisze:

    ja moge dodac od siebie aby odrazu na Gili dawac!!

  3. Five Star Tent pisze:

    Super, dzięki! Będziemy za miesiąc i miałam właśnie do Was pisać po wskazówki… Pozdrowienia!

  4. Muszę się tam wybrać. Wygląda to wszystko kusząco. Do tego zestwa podręcznych informacji :)

  5. Radek pisze:

    Pyszne jedzenie sprzedawane jest po godz. 18 w przydrożnych budkach. Do moich ulubionych należy pisang keju czyli smażone banany z serem i karmelem :) Mieszkam w Ubud już dwa miesiące i póki co nie zamierzam się stąd wyprowadzać. Kasia i Marcin, jak będziecie w okolicy to dajcie znać bo zimny Bintang w dobrym towarzystwie smakuje najlepiej! W razie jakiś wskazówek lub pomocy dot. Ubud to zapraszam za pośrednictwem bloga coztegozedaleko.pl.
    Pozdrawiam!

    • paczkiwpodrozy pisze:

      Radku! Niestety w najbliższej przyszłości nie zanosi się żebyśmy tam wrócili (choć bardzo byśmy chcieli!), ale z chęcią pozostaniemy w kontakcie i spotkamy się gdziekolwiek los nas poniesie :)

  6. Malgo pisze:

    wlasnie odkrylam waszego bloga i strasznie mi sie podoba. wybieramy sie na Bali na dwa tygodnie w tym roku. wasz post troche mnie podniosl na duchu bo do tej pory czytalam tylko relacje w stylu ” jesli jedziesz teraz na bali to spoznilas sie o 20 lat, jest turystycznie i beznadziejnie.” pozdrawiam serdecznie z deszczowej Szkocji!

    • paczkiwpodrozy pisze:

      Nigdy nie jest za późno, czasem trzeba tylko dłużej poszukać :) Życzymy cudownego pobytu na Bali! Mam nadzieję, że spodoba się Wam równie bardzo jak nam!

  7. MARTAiJAMES pisze:

    Co za szczescie, za istnieja takie blogi :) malo brakowalo a wykupilibysmy pobyt w Kucie na poczatku Maja (przyszlego roku) dla 6 osob…uffff…kamien mi z serca spadl, ze tak sie nie stalo.
    Wraz z moim chlopakiem i czworka znajomych mamy zamiar wybrac sie na Bali w Maju 2015 roku na 2 tygodnie. Do tej pory spedzilam ponad 4 dni szukajac informacji na temat: gdzie nocowac? co jesc? co zwiedzac? czego nie robic? itp…
    Przegladajac strony odnosze wrazenie ze komercjalizacja wkradla sie prawie wszedzie…nawet w booking.com – im wiecej czytamy, tym glupsi sie czujemy :/
    Z Waszego Blogu…za co dziekujemy Bogu…uzyskalismy najlepsze informacje i mamy nadzieje, ze podane numery tel beda rowniez przydatne.
    Nadal jednak szukamy jakiegos przyzwoitego…w Balijaskim stylu…na Bali…miejsca na 5 noclegow. Tak, tylko 5 bo kolejne 5 planujemy spedzic na Gili Trawangan.
    I tu towniez pojawia sie problem :( jak sie tam najlepiej dostac?
    Wszystko wyglada na bardzo skomplikowane ale i tak juz nie mozemy sie doczekac. Jak to sie mowi: Co ma byc…To bedzie!
    A autorom tego Blogu z gory dziekujemy, gratulujemy i zyczymy wielu udanych podrozy i dotarcia do miejsc jeszcze „nieodkrytych” przez Internet.

    Powodzenia Kochani

    • paczkiwpodrozy pisze:

      Dziekujemy za ten przemily komentarz! Niestety nie mozemy Wam doradzic w kwestii transportu na Gili Trawangan, poniewaz tam nie bylismy, ale nie moze byc to trudne, skoro tyle osob tam jezdzi! Noclegow jest wiecej niz mozna policzyc, na pewno wiec znajdziecie cos co zaspokoi wasze gusta. Nie martwcie sie, to tylko na poczatku wydaje sie trudne, a potem okazuje sie ze nie ma latwiejszej rzeczy niz podrozowanie! Powodzenia!

  8. MSIK pisze:

    Kuta jest naprawde dramatyczna! Na szczescie jestesmy tu tylko na jeden dzien, a jutro na kilka dni zatrzymamy sie w Ubud – czuje, ze bedzie lepiej :)

    Kuta to amerykanskie wydanie władysławowa lub mielna. Zło!

  9. Ania K pisze:

    Witam wszystkich podróżników :)
    Wraz z moim chłopakiem jesteśmy po podróży do Indonezji. Głównie spędziliśmy czas na Jawie, na Bali byliśmy 4 dni.
    Jeżeli ktoś z Was potrzebuje praktycznych wskazówek, służymy pomocą – proszę o kontakt na e-mail. Mam zapisane wszystkie adresy, kontakty itd.
    Dla osób, które zamierzają zwiedzać Jawę polecam w szczególności jednodniową wycieczkę na skuterach (jeżeli nigdy nie jeździłeś – nie obawiaj się :) ja też spróbowałam tam pierwszy raz!) do świątyni Borobudur i na zbocza wulkanu Merapi do wioski zalanej lawą po ostatnim wybuchu wulkanu. Niesamowite wrażenia! Wycieczkę taką odbyliśmy w towarzystwie Anglika, którego poznaliśmy w Jogjakarcie – przemiły facet! Takich przeżyć na pewno nie doznacie na wycieczkach organizowanych przez biura turystyczne.
    Od wspomnianego angielskiego kolegi dostaliśmy także kontakt do miejscowego chłopkaka o imieniu Hans, który zorganizował dla nas 3 dniową wycieczkę na wschodniej Jawie (teren rzadko odwiedzany przez turystów, bo zazwyczaj wszyscy uciekają na Bali – cóż za strata!). Wraz ze swoim kolegą zabrali nas na Kawah Ijen (tam, gdzie jest kopalnia siarki), zorganizowali nam biwak, pilnowali przez całą noc. Następnego dnia zabrali nas do Parku narodowego Baluran. Park przypomina afrykańską sawannę, można tam poobserwować wiele miejscowych zwierząt a na koniec udać się na plażę. Na plaży byliśmy całkiem sami, zorganizowaliśmy sobie ognisko, było cudownie!
    Gorąco zachęcam Was do podróżowania poza otarte szlaki! Jeżeli chcielibyście otrzymać kontakty do wspomnianch osób, dajcie znać.
    Pozdrawiam Wszystkich i życzę udanego podróżowania!

    • Ola pisze:

      Aniu!
      cieszę się że znalazłam Twój post. Jedziemy z moim chłopakiem 14.08 do Indonezji. Nasz plan jest mocno spotnaniczny. Nie korzystamy z żadnej agencji bo chcemy w 18 dni poczuć klimat pięknej Indonezji. Nasz plan do kilka dni Bali (max 4) choć jak czytam fórum i wpisy „paczkiw podrozy” to nabieram coraz większej chęci również na piękną Bali. Plan wstępny to na pewno 5/7 dni na Jawie i tu bardzo przydałyby mi się Twoje wskazówki i kontakty. Z Bali przebijamy się promem na Jawę i stamtąd chcemyy na pewno przemieścić sie do Kawah Ijen, Bromo ale Twój nieturystyczny wpis o innych miejscah również mnie zainspirował. Jak przemieszczaliście się na Jawie? po 5/7 dniach pobytu na wyspie kierujemy się do Yojakarty do Boroduru i tam planujemy złapać samolto do jakarty.
      dziękuję za wszelkie wskazówki/kontakty i pomoc:):)
      pozdrawiam ,
      Ola

    • Artur Kurpinski pisze:

      Hej Aniu jeśli była by taka możliwość czy mogła byś podzielić się swoimi sprawdzonymi kontaktami, adresami i miejscami które warto zobaczyć na Jawie i pozostałych częściach Indonezji które zwiedziliście będę bardzo wdzięczny

  10. Darkos pisze:

    Jestem na Bali od tygodnia. Sugerując się Wasza rekomendacja, przechodząc przez cały Ubud w upale 30 stopniowym, trafiłem do polecanej przez Was restauracji Bali Buda. Wraz z moja cudowna żona wegetarianka zamówiliśmy z karty 5 dań, tak na próbę. W życiu nie jadłem niczego tak paskudnego. W każdej jednej knajpie w Ubudzie, do której trafiliśmy, a nie było ich mało, można zjeść dużo dużo smaczniejsze potrawy, rownież wegetariańskie, świeże, nie wczorajsze, nie przedwczorajsze. Zastanawiam się czy wogole tam byliście??? A cena sa takie same jak wszedzie. Pozdrawiam z Ubuda.

    • paczkiwpodrozy pisze:

      Witamy!
      Polecamy tylko restauracje, w których byliśmy i które nam wyjątkowo smakowały. W Bali Buddha lubiliśmy szczególnie klimat oraz ich wypieki (chleby i ciasta). Kanapki z pastą hummus i sałatki były naszym zdaniem pyszne i jeśli Wy się zawiedliście, to bardzo nam przykro. Pamiętajcie jednak, że wpis ten jest sprzed dwóch lat, więc dużo mogło się zmienić. Kucharz może być inny, a może po prostu trafiliście na gorszy dzień? W Ubud jest mnóstwo fantastycznych knajp i oczywiście w ciągu naszego kilkutygodniowego pobytu nie byliśmy w stanie wypróbować ich wszystkich. Jeśli nasze wybory nie przypadły Wam do gustu, puśćcie wodze wyobraźni i stwórzcie własną listę ulubionych knajp. Jeśli się nią z nami tutaj podzielicie – będzie nam niezmiernie miło!

  11. Alicja pisze:

    Hej, super blog! Jestem zachwycona! W listopadzie wybieramy się na miesiąc do Indonezji. Jakie ubezpieczenie wykupowaliście?
    Jak wygląda transport między wyspami? Bez problemu można złapać prom z Jawy na Bali a z Bali na Gili?
    Po wyspach najlepiej poruszać się pociągiem czy autobusem? Mam na myśli duże odległości – np Jakarta do Yogjarata?
    Pozdrawiam!
    Alicja

    • paczkiwpodrozy pisze:

      Alicjo! Z ubezpieczeniem jest zupełnie inaczej, gdy wykupuje się je na cały rok, niż tylko na miesiąc. Musisz porównać oferty różnych firm i wybrać najlepszą dla siebie. Z transportem pomiędzy bardziej turystycznymi wyspami, tak jak te które wymieniasz, nie ma żadnego problemu. Promy kursują często i można się szybko przemieścić. Nie wiemy jak wygląda w Indonezji sprawa pociągów, bo poruszaliśmy się tylko autobusami, które niestety do najszybszych nie należą. I uważajcie, bo będą próbowali Was naciągnąć na bilecie! Na Jawie było to nagminne! Pozdrawiamy!

  12. BartekM pisze:

    Cześć, możecie podpowiedzieć jak to jest na Bali z jazdą skuterem? słyszałem różne historie o policji i łapówkach. Czy orientujecie się, czy międzynarodowe prawo jazdy z kat. B wystarczy? Czy niezbędna jest kategoria A?

    • paczkiwpodrozy pisze:

      Teoria i praktyka w Azji to dwie zupełnie różne rzeczy :) Nie jesteśmy w stanie powiedzieć Ci jakie są przepisy, ale my jeździliśmy skuterami i na Bali i w Wietnamie, Tajlandii, Laosie, i nigdy nie mieliśmy problemów. Raz nas nawet policja zatrzymała w Denpasar, ale pokazaliśmy dokumenty i było dobrze. Bylebyś w kasku jeździł – wtedy prawdopodobieństwo, że zostaniesz zatrzymany jest bardzo niewielkie 😉

  13. Małgosia K. pisze:

    Witam seddecznie,
    prowem na baliadzę biuro podróży i mam Klientów zainteresowanych wyjazdem na Bali. Niestety Klient gdzieś w necie natrafił na informację , że osoby nie będące małżeństwem i mające inne nazwiska (mężczyzna i kobieta )icza nie mogą zostać zakwaterowane w jednym pokoju hotelowym.
    Przekopałam internet i nie natrafiłam na żadne informacje .
    Bardzo proszę o informację, będę bardzo wdzięczna.

    Pozdrawim,Małgosia

    • paczkiwpodrozy pisze:

      Witamy Małgosiu!
      Niestety nie mamy szczegółowych informacji na ten temat, możemy jedynie powiedzieć z naszego doświadczenia, że nas nikt nigdy w żadnym kraju nie pytał o to czy jesteśmy małżeństwem, a Bali ze względu na ilość przyjeżdżających turystów jest dosyć liberalnym miejscem, więc nie sądzimy żeby był z tym problem. Na 100% jednak nie możemy potwierdzić.

  14. Julita pisze:

    Przeczytałam relację i moje 2 dni w Ubud to zdecydowanie za mało na to urocze miasto. Dla miłośników wiecznej przygody zapraszam na naszą świeżutką relację z Indonezji http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/316323;jsessionid=3565C7F40CA93B9544B10959A62E908E

Odpowiedz na „Ania KAnuluj pisanie odpowiedzi