VLOG #12: Machu Picchu zaginione miasto Inków

Machu Picchu nie trzeba nikomu przedstawiać. Powiedziano i napisano o nim tyle, że ostatnio pojawił się nawet trend, żeby o nim nie mówić, ani nie pisać, a najlepiej w ogóle do Machu Picchu nie jechać. Olać Machu Picchu! Przereklamowane, komercyjne i zadeptane przez turystów!

My też czasem lubimy sobie pomarudzić, tak jak na przykład tu i tu. I nawet się zastanawialiśmy, czy jechać, czy olewać, ale w Peru odwiedzili nas rodzice i podjęli decyzję za nas. Machu Picchu trzeba zobaczyć!

Pojechaliśmy. Padał deszcz, było szaro i buro. O 5 rano milion ludzi w kolejce do autobusu. Wschodu słońca brak, widoku z Wayna Picchu też. Wszędzie chmury i jak już tak siedzieliśmy zrezygnowani i zmoknięci na szczycie, długo po dozwolonym terminie, wreszcie zaświeciło słońce. Jeden promyk, a potem drugi. Chmury się rozstąpiły, a naszym oczom ukazał się widok na leżące pod nami ruiny. Za minutę znowu nic nie było widać, ale to już nie miało znaczenia, bo wiedzieliśmy że musimy tam wrócić.

Wróciliśmy 4 miesiące później, po tym jak przejechaliśmy Peru wzdłuż trzy razy. Był środek pory suchej, więc i szanse na słoneczny dzień mieliśmy większe, niż na jej początku. O 5 rano znowu milion ludzi w kolejce do autobusu, ale wschód słońca był przepiękny, a widok, tym razem z Montaña Machu Picchu, zapierał dech w piersiach.

Warto było. Machu Picchu, to naszym zdaniem jedno z tych niewielu miejsc na świecie, które pozostały magiczne i niepowtarzalne, pomimo że każdego dnia zadeptują je tysiące ludzkich nóg. Więc jeśli na fali ostatniej mody przeszło Wam przez myśl, żeby olać Machu Picchu, prosimy nie róbcie tego! Jest doskonałe w każdym calu.

A jeśli nadal się wahacie (albo nie), obejrzyjcie kolejny odcinek naszego peruwiańskiego vloga, tym razem o zaginionym  mieście Inków, jak nazwał Machu Picchu jego odkrywca – Hiram Bingham.

Zobaczcie też nasze wcześniejsze vlogi z Peru!

PERU kulinarnie

Statkiem po AMAZONCE

Wakacje w HUANCHACO

Trek SANTA CRUZ dzień po dniu

Sandboarding w HUACACHINA

KANION COLCA w krainie kondorów

 

W internecie znajdziecie całą masę przeróżnych porad dotyczących Machu Picchu. My spróbujemy przekazać Wam tylko kilka najważniejszych obserwacji, które poczyniliśmy podczas dwóch wizyt w zaginionym mieście Inków.


Jak dotrzeć do Machu Picchu?

 

Wydaję nam się, że w przypadku Machu Picchu, sposób w jaki tam dotrzemy, jak rzadko kiedy wpływa na nasz odbiór tego miejsca. Opcji jest sporo: pieszo, rowerem, pociągiem, przez góry, wzdłuż torów, dnem wąwozu, a każda z nich ma wady i zalety. Ważne żeby wybrać najlepszą dla siebie.


Pieszo przez góry: Inca Trail 

Wady: duży koszt, od $500 za osobę; trzeba rezerwować z półrocznym wyprzedzeniem, ze względu na ograniczoną ilość miejsc; tłok na szlaku

Zalety: wspaniałe doświadczenie samo w sobie; jedyna opcja, która umożliwia wkroczenie wprost do Machu Picchu z ominięciem Aguas Calientes

Alternatywą dla Inca Trail są inne szlaki, które są tańsze albo można je przejść samemu, np. Salkantay Trek, Lares Trek, ale żaden z nich nie umożliwia wejścia wprost do ruin Machu Picchu, jako zwieńczenia wielodniowej wędrówki, a to musi robić naprawdę ogromne wrażenie.

Pociągiem po dnie wąwozu 

Wady: dość drogo, od $120 za osobę; trochę brakuje klimatu

Zalety: szybko, można w ten sam dzień wyjechać, zwiedzić Machu Picchu i jeszcze wrócić do Cusco

To miała być transcendentna podróż do magicznej krainy, a była po prostu, dość brutalnie, zwyczajna. Od punktu A do punktu B, tyle że drożej niż zwykle. Polecamy jeśli ktoś ma mało czasu, albo może sobie pozwolić na najdroższy pociąg Hiram Bingham, gdzie herbatkę pije się z porcelanowych filiżanek, a w tle tradycyjna andyjska kapela gra na piszczałkach.

Autobusem (albo motocyklem) i pieszo wzdłuż torów

Wady: długa i męcząca podróż autobusem do Santa Teresa (8h)

Zalety: tanio, ok. $12; jedna z najpiękniejszych tras motocyklowych; podczas wędrówki wzdłuż torów (3h) można zobaczyć Machu Picchu „od tyłu”, górujące nad rzeką i szlakiem

Opcja dla oszczędnych i mających dużo czasu, ale dla nas dodatkowo dająca znacznie większą satysfakcję niż podróż pociągiem. Możliwość wędrówki pod górą, na której wznosi się Machu Picchu, zobaczenie go z kilku stron, ale i sam spacer torami, był znacznie lepszym wprowadzeniem do zwiedzania ruin, niż płytka i szybka jazda pociągiem. Tylko zostawcie niepotrzebne bagaże w Cusco!

Kiedy zwiedzać: o wschodzie słońca, późnym popołudniem, a może w środku dnia? 

 

Zawsze mieliśmy taką zasadę dotyczącą najbardziej popularnych i turystycznych miejsc, żeby zwiedzać je jak najwcześniej i z założenia w jak najmniejszym tłumie. W przypadku Machu Picchu to się kompletnie nie sprawdziło, mamy nawet wrażenie, że z samego rana było najwięcej ludzi, bo każdy chciał zobaczyć wschód słońca nad ruinami. Nawet pomimo tego, że pojawiliśmy się na przystanku autobusowym 45 minut przed pierwszym odjazdem, kolejka była już tak długa, że załapaliśmy się dopiero na 3 pojazd. Z kolei, ku naszemu zaskoczeniu, około 15:00 zrobiło się naprawdę sielsko i spokojnie. Nie znaczy to że nie warto wstawać na wschód słońca, bo to przepiękny spektakl, ale jeśli czas na to pozwoli, warto też zostać do samego końca, tak by z Machu Picchu wyganiali nas strażnicy. Wtedy jest najpiękniej!

Najdroższym autobusem świata, czy na własnych nogach?

 

Oprócz tego, że do Machu Picchu trzeba się dostać pociągiem, pieszo lub opcją kombinowaną, to jeszcze w dzień zwiedzania trzeba z Aguas Calientes – wioski leżącej pod Machu Picchu, dotrzeć do samych ruin, położonych na wznoszącej się nad miasteczkiem górze. Można pójść na łatwiznę i podjechać chyba najdroższym autobusem świata ($12 za 25 minut jazdy), albo przez godzinę podchodzić pod górę w pocie czoła. My zdecydowaliśmy, że pokonywanie 400 metrów w pionie o 4 rano, przed całym dniem zwiedzania i wchodzenia na jeszcze wyższe góry, to słaby pomysł i z bólem serca kupiliśmy bilet na autobus. Za to zeszliśmy już na piechotę i wszystkim polecamy, bo to fajny spacer, a zawsze $12 w kieszeni.

Machu Picchu, Wayna Picchu i Montaña Machu Picchu – o co chodzi?

 

Oprócz standardowego biletu do ruin Machu Picchu ($40), warto wykupić możliwość wejścia na jedną z gór ponad ruinami. Wayna Picchu (+$6) to ta najsłynniejsza, która widnieje na najbardziej typowym widoczku z Machu Picchu, często porównywana do indiańskiego nosa. Codziennie może wejść na nią tylko 400 osób w dwóch turach, a bilety trzeba rezerwować co najmniej z miesięcznym wyprzedzeniem. Na szczycie można podziwiać ruiny fortu spektakularnie ulokowanego na stromych zboczach oraz zupełnie niecodzienny widok na Machu Picchu „od drugiej strony”. O ile pogoda pozwoli.  Z kolei Montaña Machu Picchu (+$3), to rzadko fotografowana góra znajdująca się po przeciwnej stronie ruin niż Wayna Picchu. Jest wyższa od tej pierwszej i naszym zdaniem ruiny prezentują się z niej ładniej, ale to kwestia gustu. W tamtym czasie wejścia na Montaña Machu Picchu były nielimitowane i można je było kupić nawet dzień przed w Aguas Calientes.

Gdzie zrobić najlepsze zdjęcie?

 

Przez cały dzień, a właściwie to nawet dwa, szukaliśmy ciekawych kadrów w Machu Picchu, tak żeby nie było standardowo, pocztówkowo, tak jak wszyscy. Nabiegaliśmy się jak głupi, ale smutna prawda jest taka, że Machu Picchu znikąd nie wygląda lepiej niż z TEGO miejsca. A TO miejsce znajduje się obok chatki strażnika (Guardian’s Hut) – jedynego domu z dachem. Idźcie za tłumem, a na pewno znajdziecie!
machu picchu-2machu picchu-4machu picchu-3machu picchu-5machu picchu-6machu picchu-7machu picchu-9machu picchu-8machu picchu-1machu picchu-12machu picchu-11

43 Responses to “VLOG #12: Machu Picchu zaginione miasto Inków”

  1. W morde jeża! Miałam ciarki, łzy w oczach i starszny niedosty, ze tak krótko! To najpiekniejszy film jaki widzialam z MP <3 Szacun! Udostepniam dalej, to musi swiat zobaczyc!

  2. Seba pisze:

    Hej, dzięki wielkie za pomocne info na vlogu:) Będę wdzięczny za informację, kiedy Machu Picchu było zalane chmurami, a kiedy mieliście rewelacyjna pogodę? Wybieram się w październiku i zastanawiam się czy strzele się w przejrzyste niebo;)

    • paczkiwpodrozy pisze:

      Tak jak wyżej: marzec i lipiec. W październiku mozesz jeszcze trafić na dobra pogodę. Ale generalnie to juz końcówka pory suchej, wiec może byc rożnie :) trzeba byc dobrej myśli!

  3. 100% racji- będąc w Peru to trzeba zobaczyć :)

  4. Super! Dzięki za praktyczne informacje, bardzo chcemy się tam wybrać wkrótce. Pozdrowienia

  5. Arczi pisze:

    Zdjęcia super jak zawsze i nie ma co ukrywać że warto zobaczyć to miejsce chociaż raz w życiu a można wiedzieć w jakim dokładnie terminie je odwiedziliście

  6. ależ wyczekiwany wpis!
    Świetne zdjęcia to Wasza wizytówka! No i tekst przejrzysty i przydatny. :) Dzięki!

  7. Kasia pisze:

    W jakim miesiącu byliście i wtedy co chmury i jak za ostatnim razem? Wybieram się prawdopodobnie w listopadzie
    Piszą, że wtedy widoczność dobra w Machu Picchu.

    • paczkiwpodrozy pisze:

      Jak jest w listopadzie to nie wiemy, ale my bylismy po raz pierwszy w marcu – pod koniec pory deszczowej i pogoda była bardzo niestabilna. Były dni słoneczne, ale my trafiliśmy na jeden z tych gorszych, a wiadomo ze rezerwując bilet kilka tygodni wcześniej nie jesteśmy w stanie przewidzieć pogody. Drugi raz bylismy w lipcu, kiedy o dobrą aurę dużo łatwiej :)

  8. Super film, opis niedługo się przyda :) jak oceniacie wejście na Huayna Picchu? uchodzi ponoć za bardzo niebezpieczne, ciekawa jestem Waszej opinii

  9. Celina Lisek pisze:

    No pięknie… mnie zachęcać nie trzeba, a zniechęcić się nie da:) Wczoraj zakupiłam bilet na 02.06. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i w czerwcu to ja pochwalę się filmikiem…. jedyne, co mnie przeraża to te tłumy o 5 rano:) Trzeba się pchać do autobusu czy jest jakaś kulturalna kolejka?:)

  10. Edyta pisze:

    Jestem tak zachwycona Waszymi zdjęciami, że już sama odliczam dni do zobaczenia tego wszystkiego na żywo:)P:)

  11. Albar pisze:

    Jestem absolutnie zachwycony zarówno relacją, jak i zdjęciami :) Oj, zazdroszczę!

  12. Czajka pisze:

    Trzeba przyznać, że miejsce urocze. Co do środka transportu przyznaję, że ten autobus to faktycznie chyba najdroższy na świecie :) Pozdrawiam

  13. Marcin111 pisze:

    Niezwykłe widoki, strasznie wam zazdroszczę tych podróży :) chociaż nie wiem czy przeżyłbym tą wyprawę z moim lękiem wysokości 😉

    • paczkiwpodrozy pisze:

      W podróży chodzi o przekraczanie granic, nie tylko tych na mapie, ale także w samym sobie. Kasia też ma lęk wysokości i pokonała go podczas tej podróży nie raz!

  14. MoniaWR pisze:

    Zdjęcia naprawdę robią wrażenie – trzeba gromadzić fundusze i jechać! Pozdrawiam i zazdroszczę. 😉

  15. Magda Kajzer pisze:

    Widoki bajeczne!!
    Nieważne czy tłumnie czy nie – liczą się te zachwycające krajobrazy. I tego się trzymam :).

  16. Miasto niezwykłe, a tak pięknej recenzji nie czytałam. Interesujący blog.

  17. Kamil pisze:

    Świetny film i zdjęcia. Czekam na kolejny wpis!

  18. Kamil pisze:

    Super relacja. Ile czasu należy wygospodarować sobie na opcję dotarcia autobus + pieszo?

    • paczkiwpodrozy pisze:

      Autobus jedzie około 8 godzin, a potem jeszcze trzeba pospacerować z 3 godzinki :) Jak dobrze pójdzie to jeden cały dzień.

  19. Anatreep pisze:

    Widoki naprawdę zapierają dech, niestety koszty takiej wyprawy są dość znaczne – staram się zgromadzić więcej środków, żeby przy jednej podróży zobaczyć jak najwięcej w Ameryce Południowej. :) Zazdroszczę i pozdrawiam serdecznie.

  20. Ania Koman pisze:

    na jakiej stronie rezerwowaliście bilety?

  21. europol pisze:

    Świetne zdjęcia :) Byłem tam kilka lat temu, udało mi się zwiedzić piramidy Majów a następnie kierowałem się na Amerykę łacińską. Muszę przyznać, że Machu Picchu zrobiło na mnie największe wrażenie. Każdemu kto zastanawia się nad wyjazdem, szczerze polecam, pamiątka na całe życie :)
    Pozdrawiam gorąco i czekam na kolejne wpisy :)

  22. Biżuteria pisze:

    Piękne zdjęcia, jakie piękny zielony teren, ślicznie tam musi być.

  23. urlender.com pisze:

    Gruntownie i prosto zdefiniowane. Dobry wpis!

  24. ucreditos.com pisze:

    Jest piękna! Dzięki za dobry artykuł)

  25. Darek pisze:

    Ciekawe miejsce na mapie świata :) Musze je odwiedzić :)

  26. Za tworzenie vloga i połączenie tego z rozległym, merytorycznym tekstem szanuję bardzo. :) Dawno nie widziałem bloga prowadzonego z taką pasją i oddaniem. Serio – wow! :)

  27. Lena pisze:

    Wow! Zazdro podróży, piękny film i zdjęcia. Nie wiem czy bym się odważyła na taką podróż.

  28. Basia pisze:

    Piękne miejsce, ciekawa historia i nawet urzekająca lama znalazła się na zdjęciach 😉

  29. Kamil pisze:

    To jest mój kolejny cel podróży :) Niebawem się tam wybieram :)

  30. turnie pisze:

    Piękne miejsce i świetne zdjęcia. Na pewno jest to jedno z wielu miejsc które chciałbym odwiedzić w Ameryce Południowej. Czekam na kolejne podróże i posty. Pozdrawiam :)

  31. Łysakowski pisze:

    widoki zapierają dech w piersiach. fantatsyczna podróż, tylko pozazdrościć :)

Odpowiedz na „ArcziAnuluj pisanie odpowiedzi