Archive for the Heineken Tag

Rozmowa z Kubą Barzakiem – legendarnym podróżnikiem Heinekena.

heineken

Pamiętacie Kubę, który w ramach kampanii Heinekena „Voyage” miał okazję pojechać na Filipiny, gdzie spędził kilka dni na bezludnej wyspie, przykuty kajdankami do obcej osoby? Byliśmy ciekawi co się z nim teraz dzieje i jak wspomina ten szalony okres w swoim życiu. Okazało się, że Kuba już na dobre wrócił do „normalnego” życia i ciężkiej […]

Podróż w nieznane – wyniki konkursu!

heineken

Na nasz konkurs fotograficzny, organizowany we współpracy z marką Heineken, przysłaliście 114 pięknych fotografii z całego świata. Wybór nie był prosty, ale musieliśmy zdecydować, które 9 zdjęć przejdzie do finału. Od tej pory wszystko leżało w Waszych rękach! Wybraliście 3, Waszym zdaniem, najlepsze zdjęcia, które otrzymają nagrodę główną, ale najfajniejsze jest to, że nikt nie […]

Uwaga Konkurs!

heineken

Dzięki współpracy z marką Heineken przy kampanii „Voyage”, w ramach której firma zabiera mężczyzn z całego świata w nieznane, mamy przyjemność ogłosić pierwszy konkurs na naszym blogu. A cóż innego mogłoby to być, jeżeli nie konkurs fotograficzny, dzięki któremu będziemy mogli zasiąść po drugiej stronie barykady i po raz pierwszy ocenić konkursowe zdjęcia. Już nie […]

Przyjaciół poznaje się w podróży

heineken

Kto z Was zrezygnował kiedyś z podróży, bo nie miał z kim jechać? Albo się bał, zabrakło pieniędzy, nie mógł wziąć urlopu w pracy lub miał małe dzieci. Powodów żeby nie wyjechać można wymyślić tysiące. Jedne są możliwe do przeskoczenia, inne wydają się nie do rozwiązania, ale kwestia kompana w podróży jest prosta: nie potrzebujesz […]

Kto z Was odważyłby się na podróż w nieznane?

heineken

Wyobraź sobie, że siedzisz za biurkiem skupiony na codziennych zadaniach w pracy lub leżysz wygodnie na kanapie oglądając ulubiony film. Niezbyt trudne, prawda? Ale wyobraź sobie, że w taki właśnie zwykły dzień, zostajesz wyrwany z codziennej rutyny i zabrany w nieznane. Jedziesz na lotnisko, ale nie wiesz gdzie lecisz. Lądujesz w zupełnie obcym dla siebie […]