Na czym polega fenomen Ometepe?

ometepe

Dzisiaj to MY pytamy WAS. Tych którzy byli. Tych którzy widzieli. 

O co właściwie chodzi z Ometepe?

 

Dlaczego o tej wysepce gdzieś na środku Jeziora Nikaragua usłyszeliśmy na długo zanim dowiedzieliśmy się, jak nazywa się stolica kraju?  Albo, że istnieją tak piękne miasta jak Granada i Leon? Skąd bierze się jej popularność i status must-see na backpackerskim szlaku? Bo jeśli spotkacie turystę, który w 3 tygodnie przejechał Amerykę Środkową, to damy sobie rękę uciąć, że był na Ometepe.

Pytamy, bo nie rozumiemy. Pytamy, bo nas Wyspa Ometepe zupełnie nie zachwyciła…

Może to przez deszcz, który nie odstępował nas na krok od wyjazdu z Granady. Albo  przez chmury, które skrzętnie ukrywały przed nami Wulkan Concepcion. A może ma to coś wspólnego z lawinami błotnymi, które uniemożliwiły nam przemieszczanie się po wyspie i na kilka dni odcięły nas od świata. Lub z przykrym doświadczeniem, które przeżyliśmy pomagając ludziom, którzy stracili cały dobytek pod osuwiskami.

Chociaż nie… Bo przecież w końcu wyszło słońce, Wulkan Concepcion pokazał swoje idealne oblicze, a drogi zostały odblokowane. Przetelepaliśmy się dookoła wyspy, zobaczyliśmy Wodospad San Ramon oraz najpiękniejszą plażę w Santo Domingo i zrelaksowaliśmy w hipisowskiej Finca Zopilote. Mieszkańcy byli przyjaźni, świnie latały po „ulicach”, było swojsko – nawet bardzo, było miło, ale żeby od razu nazywać Ometepe najfajniejszym miejscem w Ameryce Środkowej? Albo nawet w samej Nikaragui?

MY się z tą obiegową opinią nie zgadzamy. Chyba, że WY nas przekonacie?

ometepe-6ometepe-1ometepe-2ometepe-3ometepe-4ometepe-5ometepe-7Więcej zdjęć z Wyspy Ometepe w galerii:

Wyspa Ometepe 11-14.10.2014

18 Responses to “Na czym polega fenomen Ometepe?”

  1. Friki Afriki pisze:

    Ej no, nie zniechęcajcie, bo jutro tam jedziemy.
    Myślę, że odpowiedź na to pytanie skąd tyle zachwytów jest dość prosta… Lonely Planet, który kreuje backapackerską rzeczywistość. Większość jeździ z przewodnikiem LP Ameryka Centralna, a tam na wstępie w top 16 regionu i top 9 Nikaragui jest Ometepe, więc wszyscy tam pojadą i większość będzie się zachwycać. My też tam pojedziemy, bo nigdy nie widzieliśmy wulkanu, który wyrasta z jeziora, a Wasze zdjęcia dla mnie wyglądają zachęcająco. To damy znać jak wypadła wyspa w naszych oczach.
    Podobanie lub nie, to chyba pojęcie bardzo względne. Myślę, że duży wpływ na postrzeganie miejsca (przynajmniej dla nas) ma masa drobnych rzeczy, typu bycie wypoczętym, pogoda, spotkani ludzie, też zaliczyliśmy parę wtop, że się zastanawialiśmy o co tyle szumu i w zasadzie co my tu robimy. Dla nas chyba najfajniejsze miejsca to tam, gdzie jakoś szczególnie dobrze nam było z innymi ludźmi.

    • paczkiwpodrozy pisze:

      No to trzymamy kciuki, żeby Wam się podobało! I koniecznie napiszcie o Waszych wrażeniach!
      Zresztą… na pewno Wam się spodoba, nam też się podobało, tylko nie zachwyciło!

  2. Monika pisze:

    Mnie Ometepe zachwyciła właśnie przez deszcz, który sprawił, że spora cześć naszego pobytu byla przeleżana w hamakach zawieszonych na werandzie – to był chyba jeden z najbardziej relaksujących momentów podróży. A cała reszta, wulkany, wodospad etc. stały się mniej ważne niz ta długa sjesta.

    • paczkiwpodrozy pisze:

      No tak, wszystko zależy od dnia i godziny. Czasem taki odpoczynek jest bardzo potrzebny, a wszystko inne schodzi na drugi plan!

  3. Ale co przeżyliście to Wasze :)

  4. Ja wlasnie bylem, 3 dni temu, i mi sie bardzo podobalo. Ale musialem sobie znalezc zajecia. Wspinaczka na wulkan Concepcion, ten ze zdjecia to super przygoda! I motory crossowe wokol wyspy tez kolejna 😀

    • paczkiwpodrozy pisze:

      Gdyby pogoda pozwoliła też pewnie byśmy weszli, choć to podobno jedna z trudniejszych „górek” w okolicy :)

  5. Marcin pisze:

    nie wiem o co chodzi w Ometepe (ale patrząc po zdjęciach to chciałbym tam pojechać :) ) zazdroszczę widoków i przeżyć , pozdrawiam i życzę więcej takich wyjazdów oraz wpisów bo strasznie fajnie się to czyta :)

  6. Nie byłam, ale wygląda całkiem zachęcająco. :)

  7. Natalia Malec pisze:

    Z fenomenami jest tak, że jak mamy wielkie oczekiwania, to mogą się one okazać wielkim rozczarowaniem..

  8. Nie byłam, ale zdecydowanie chcę pojechać i zobaczyć :)

  9. Piknie! Ameryka Poludniowa jescze przede mna, ale nabieram coraz wiekszych checi!

  10. bloo pisze:

    Hah, mnie na przykład Ometepe zachwyciła, ale dostrzegam w tym rolę wielu czynników pozaOmetepowych jak:
    – posiłkowanie się wspomnianym w pierwszym komentarzu LP
    – wspomnianym w innym komentarzu wylegiwaniem sie na hamakach; oj to było coś, mieliśmy z narzeczonym stosunkowo mało czasu na Amerykę Środkową, stąd tempo przemieszczania się było spore… aż do hamaków na Ometepe;
    – bo stanowiła kontrast dla Bluefields, gdzie rozczarowanie goniło rozczarowanie w trakcie naszej wycieczki;
    – ale też dlatego, że Lago Nicaragua jest PRZEOGROMNE i pływają w nim jedyne na świecie słodko-słono wodne rekiny; REKINY! a wyspa „miejsce dwóch gór” jest przemalownicza (bardziej mnie urzekła niż Lago Atitlan w Gwatemali) i była dla nas totalną nowością
    – bo mieszkańcy wyspy wydawali się być jedną wielką rodziną prowadzącą interes o nazwie „wyspa Ometepe”, ale w pozytywnym znaczeniu!

  11. frikiafriki pisze:

    My już po wizycie na wyspie i możemy powiedzieć, że fenomenem dla nas było to, że dla każdego znajdzie się tam coś miłego – i dla miłośników imprez, przyrody, adrenaliny i spokoju, przy czym nie ma się poczucia, że wpadło się w trybiki przemysłu turystycznego, a wyspa jest na tyle duża, że nie napotyka się na każdym kroku stada turystów. Po prostu fajne miejsce na chill out – tanie, czyste, bezpieczne i ładne + 2 wulkany wystające z jeziora i mili (w naszym odczuciu) mieszkańcy. Jedno z przyjemniejszych miejsc dla nas, chociaż nic spektakularnego tam nie robiliśmy :-)

  12. pozytywnyskok pisze:

    Nie mamy zamiaru Was przekonywać, że jest inaczej bo mieliśmy dokładnie takie same odczucia jak Wy! :)Jeszcze zanim przekroczyliśmy granicę Nikaragui, nasłuchaliśmy się dużo o Ometepe, zachwytom nad tym miejscem nie było końca. Napotkani Nika twierdzili, że jest to najpiękniejsze miejsce w ich kraju.
    Fakt, jest ładnie i przyjemnie ale inne miejsca czy to w Nikaragui czy ogólnie w Ameryce Centralnej zachwycają bardziej, przynajmniej nas:).
    Może to lekkie rozczarowanie Ometepe wynika z wysokich oczekiwań wobec tego miejsca wykreowanych przez opinie innych. (?)

    • paczkiwpodrozy pisze:

      Macie rację! My zawsze zakochujemy się najbardziej w krajach i miejscach, o których nie mamy zielonego pojęcia. Brak oczekiwań na pewno pomaga.